No tak... nie wytrzymałam, a zawsze mi się wydawało, że mam silną wolę... Trzeba było nie kupować sznureczków... nie grzebać w koralikach... poczekać ... No trudno.
Sutasz chodził za mną już od... hmm... no od momentu, kiedy go zobaczyłam :) I strasznie chciałam spróbować... no to mam. Zrobiłam bransoletkę wg tutorialu Calisty. Ech... podoba mi się, chociaż widzę wszystkie niedociągnięcia.
W lipcu jadę na warsztaty sutaszu, bo może biżuterii sutaszowej robić nie będę, ale z pewnością wykorzystam takie elementy do kartonażu :)
no - czy to Twój pierwszy raz?? super!!!!!
OdpowiedzUsuńNo tak kolejna zarażona... i jak tu wytrzymać, no jak? Ale ja stosuje Twoja zasadę Asiu, nie kupuję sznureczków i nie grzebie w koralikach... zaparta jestem i już. Ale Qrcze ta bransoletka pięknie wyszła... kusicie, kusicie...nie wierzę, że jak się juz szczegółowo naumiesz to nie będziesz robić biżu, nie wierzę tym bardziej, że z twoją dokładnością to jest kolejna dziedzina dla Ciebie
OdpowiedzUsuńpocieszna... Noo, pierwszy raz :D I nie zniechęciłam się... dziwne :D
OdpowiedzUsuńBeatko... Kurcze, nie grzeb, nie kupuj, bo potem to już koniec... Albo zrób to ... he... he... nie będę w tym sama :D
ja potwierdzam ze dzisiaj pierwszy raz wziela sie za to, zeby innych draznic, (czyt. mnie), ale ja z tych co i Beatka, nie dam sie, mam silna wole.
OdpowiedzUsuńA bransolatka, cudenko.
Bransoletka prześliczna. Sutaszowa biżuteria bardziej podoba mi się taka delikatna, mało kolorowa, taka jak twoja biżuteria.
OdpowiedzUsuńCudo
OdpowiedzUsuńnie dziwię się że nie wytrzymałaś na moje oko cudeńko :)
OdpowiedzUsuńAsiu, super ta Twoja bransoletka i wcale nie widać po niej, że to pierwsze Twoje dzieło w tej technice.
OdpowiedzUsuńOj, widać, widać, że pierwsze, ale co to ma za znac zenie, ważne, że w ogóle wyszło :D
OdpowiedzUsuńAsiu, cudo :)
OdpowiedzUsuńo maupo a tylko nie pójdź na kurs to walnę takiego focha że szok .. zdrajczyni:P
OdpowiedzUsuńcudna - aż sama nabrałam ochoty na spróbowanie... szkoda, że czas nie jest z gumy. Czekam na kolejne śliczności - może kolczyki do kompletu?
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła :) miło mi że tutorial był pomocny
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńAga... zaraz tam maupo...
Aniu... czas jest z gumy, tylko my nie ... he... he... Kolczyki mówisz...
Calista... bardzo dziękuję, tutorial świetny. Już się nie mogę doczekać lipca :)
Bardzo ładne, eleganckie z "umiarem", pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu, już widzę co za cuda powstaną po kursie... kusisz oj kusisz... Joluś ja coś zaczynam mięknąc... ale tylko odrobinę ;-D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta biżu, oderwać oczu nie mogę! :))
OdpowiedzUsuńAsiu, piękna bransoletka. Mnie też kusi ten sutasz oj coraz bardziej.
OdpowiedzUsuńDorota