Jakiś czas temu popełniłam pergaminowe zakładki i karteczkę.
Pergaminki robię od kilku dobrych lat. Postanowiłam sobie, że jeszcze raz zrobię te same wzory, od których w kaleczce zaczynałam. Na pierwszy ogień poszły 2 zakładki ( pierwsza z z jakiejś książki, ale niestety nie pamiętam jakiej, poszperam i znajdę, druga wg wzorku Dorothy Holness z Parchment Craft Magazine 12/2000):
Potem przyszedł mi do głowy kolejny, zupełnie inny wzorek i powstała zakładka według własnego projektu :)
A potem pojawiło się zamówienie na prostą ślubną karteczkę (wzór rameczki też nie pamiętam skąd, ale znajdę). Oto ona:
A teraz lecę do koralików i kolejnej ślubnej karteczki :)
Pozdrówki i dzięki za komentarze!
Śliczne zakładki, pewnie ciężko przy nich skupić się na książce:)
OdpowiedzUsuńusunęłam komentarz bo nie z tego konta co trzeba napisalam,a napisalam ze podobają mi się wszystkie Twoje wytworki ale mam chyba jakieś zboczenie pergaminowe bo, najbardziej lubię podziwiać Twoje pergaminowe prace.Piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki!!!
OdpowiedzUsuńKarteczka bardzo mi sie podoba. No a jak bym tak znowu zaczela pisac jak bardzo mi sie zakladki podobaja, kurcze to chyba bym spac nie poszla :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie! Twoj wzorek bardzo mi w oko wpadl. Wow!
szczęka mi opadła;
OdpowiedzUsuńcudne!!!!!!!!!!!!!!!
perfekcja to za słabe słowo!!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite prace! :)
OdpowiedzUsuńAleż CUDA! Zbieram szczękę z podłogi! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńtrafiłam do ciebie przypadkiem, weszłam na chwilę na cukierki, pooglądałam co ty tu wyczyniasz i... zostaję! ależ ty jesteś utalentowana!!! a te zakładki i kartki pergaminowe... po prostu szczęka mi opadła. niesamowite!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Wszystkie trzy zakładki oczywiście mi się podobają, ale pierwsza najbardziej :) Szkoda, że nie pamiętasz skąd wzór ;)
OdpowiedzUsuńPrzy tak pięknych zakładkach aż chce się czytać książki, cudne są:-)
OdpowiedzUsuńCudne aż się nie chce wierzyć, że to z pergaminu.
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości i powędrowałam sobie po twoim blogu z przyjemnością. Wszystko mi się podoba a nawet bardzo, ale muszę przyznać że z największym zainteresowaniem oglądałam pergaminowe cuda, przyglądałam się misternym detalom, cuda. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCudne!! A ślubna mnie rozwaliła...
OdpowiedzUsuńAsiu
OdpowiedzUsuńprzepiękne pergaminki,bardzo je lubię ,tak samo jak Twój decoupage i kartonaż.szkoda ,że Poznań tak daleko....