Aż mnie jęzor świerzbi, żeby ponarzekać, bo robiłam ją z myślą o kimś specjalnym i miała być idealna... No nie jest... chociaż bardzo się starałam. Wiem jednak, że się podoba, a to najważniejsze. Teraz wracam do kartonu, bo już mi sie pomysły zbytnio nawarstwiły i domagają się realizacji :D
Jest moja i jest idealna i piękna i cudowna i dopracowana w każdym kawałku i.... mówiłem, że piękna?? Chyba tak :D
OdpowiedzUsuńOoo... takie słowa to wiesz... balsam :P
OdpowiedzUsuńAsiu, Twoje rączki robią wyłącznie idealne przedmioty :)
OdpowiedzUsuńGejsza cudna, oprawa również :)
taak, takie slowa to balsam dla duszy, sliczna.
OdpowiedzUsuńCzasami to nawet miodzik dla duszy.
jest idealna, przepiekna i ... brakuje mi slow.
OdpowiedzUsuńtrafilam tu do Ciebie przypadkiem i jestem zauroczona. Piszesz, że nie jestes zadowolona z tej pracy, ale szczerze - to wyglada przecudnie! Nie potrafie sobie wyobrazic jak musiałoby wygladać zebys była zadowolona. Przecież to jest arcy..! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń