No to jest... tajemnicze kartonażowe pudełko...
Trafiło już w odpowiednie ręce (mam nadzieję, że się podoba), więc mogę pokazać :D
Sama chętnie bym je zatrzymała... :D
A do jego stworzenia użyłam japońskiego papieru kyo yuzen ze sklepu moligami.pl. Zakochałam się w tych papierach :D
Coś pięknego. Tajemnicze, niemal zmysłowe.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Agnieszko :D Taka opinia z Twoich ust jest bardzo budująca :D
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełko, ba przecudne - widzę że Cię wciągnęła ta technika :) Ale ty lubisz wyzwania a szczególnie gdy coś wymaga wielkiej precyzji :) I SUPER Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńWiesz co Asiu, szkoda, że to nie ja jestem adresatem - tką tego cudu... ale niechby się nie spodobała to będziem bić.
OdpowiedzUsuńTak zgasdzam się z opinią Agnieszki to jest niemal zmysłowe... a biorąc pod uwagę kto je dostał to...
Eleganckie i perfekcyjnie wykonane :)
OdpowiedzUsuńAsiu, naprawde niesamowite. Podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję :D
OdpowiedzUsuńtaak, cudenko, szczesliwy ten kto je ma.
OdpowiedzUsuńAsiu pudełko cudne a jak Młodemu się nie podoba to ja bez mrugnięcia okiem biorę:D ... ale wiem że się podoba :D
OdpowiedzUsuńDzięki Aga :D Robić coś dla faceta to wyzwanie, ale Młody szczery jest, jakby mu się nie podobało, byłoby widać chyba od razu :D
OdpowiedzUsuńA ja tego cudu nie oddam :)Nie dam nawet nikomu tego dotykać, coby nikt paluchami nie pobrudził. A jest przecudowne :)
OdpowiedzUsuń