Kolejne kartonażowe pudełeczko, malutkie, bo 9x10x2,5cm, oklejone białym, perłowym papierem, bo ma służyć do zapakowania komunijnego prezenciku... Nareszcie czuję, że przynajmniej po części okiełznałam technikę, nie muszę się 2 godziny zastanawiać, jak skleić czy okleić poszczególne elementy, żeby potem mieć jeszcze pole do manewru :D Czyli jest już ok.
Aaa... i jeszcze karteczkę pergaminową popełniłam... wg wzorku Carol Truebody. Tym razem na 50 rocznicę ślubu. I dorobiłam kopertę, bo żadna standardowa rozmiarem nie pasowała... ech ... :D No ale jak się kombinuje, to się tak ma :D
czwartek, 31 marca 2011
Pudełeczko...
Etykiety:
cartonnage
,
kartonaż
,
parchment craft
,
Pergamentkunst
,
technika pergaminowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
wogole nie wiem co tu mozna napisac, gdybym nie wiedziala ze to recznie zrobione to chybabym nie uwierzyla. Poprostu perfekcja w kazdym calu. Piekne!.
OdpowiedzUsuńo kartce to z wrazenia nie napisalam nic, zauroczyla mnie, chyba rabnelam o podlege i jak sie podnioslam to ukazal sie ten piekny widok...
OdpowiedzUsuńpodpisuję się pod tym co Jola napisała bo z wrażenia na nic więcej mnie nie stać:D mowę w palcach mi odebrało
OdpowiedzUsuńJoluś, jak przyjadę, to wymasuję potłuczone kości :D
OdpowiedzUsuńInes - jeszcze nikt mi nie napisał, że mu mowę w palcach odebrało :D Uwielbiam Twój styl :D
Asiu, przyjechałam jest noc i sobie myślę, co tam i tak zaraz nie zasnę to zobaczę co i jak... no i patrzę co u Ciebie... i zastanawiam sie czy czasem nie mam nocnych zwidów... no bo przepraszam, ze kartki robiśz bezskazowe to wiem... ale to pudeło!!! Jola ma rację gdybym nie wiedziała, że zabrałaś się za kartonaż to w życiu nie pomyślałabym, że to ręczna praca!!!!
OdpowiedzUsuńAsiu ja uwielbiam Chmielewską przeczytałam wszystkie książki po kilka razy i koleżanki twierdzą, że piszę troszkę jak ona:)
OdpowiedzUsuńBeatko... a jednak. Bo jak zaczynałam z kartonażem, to też się dziwiłam, że można to tak zrobić...
OdpowiedzUsuńInes... no właśnie dlatego pewnie mi się Twój styl podoba... Chmielewska u mnie też rules :D
a propo Chmielewskiej, kiedy dalszy ciag czytania na dobranoc?
OdpowiedzUsuńNo kiedy, kiedy... nie wiem :D Jak moje dziecko nauczy się o odpowiedniej porze lekcje odrabiać?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, czy ktos tu mówi o głośnym czytaniu na dobranoc!!! Qrcze, też bym chciała aby ktoś mi poczytał!!!
OdpowiedzUsuńBeatko, na peno masz kogoś, kto by mógł...he... he...
OdpowiedzUsuńoj Asiu ta Twoja perfekcja jesteś niedościgniona zazdroszczę Joli że zobaczy co i jak :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu kartka jest bombastyczna. Kartonik na prezent wyszedl Ci cudownie. Ty to chyba kazda nowa technike w mgnieniu oka sie uczysz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jutka, muszę Cię rozczarować, to czysto towarzyskie spotkanie, same przyjemności, żadnej pracy :D
OdpowiedzUsuńsuuper pudełeczka robisz :)
OdpowiedzUsuńa kartka po prostu niesamowita. Podziwiam za cierpliwość.
pozdrawiam Goś