Ale się namęczyłam :) Wydawałoby sie, że w dzisiejszych czasach wystarczy wejść do internetu i wszystko jest. Potrzebujesz wzoru na szydełkowe jaja - otwierasz Pinterest i masz! Guzik!!! Nie ma tak dobrze! Wzorów oczywiście multum, ale... jaja mają różny kształt... A jak ktoś jest perfekcjonistą i szydełkowe ubranko musi być skrojone na miarę.... to nie pozostaje nic innego, jak tylko wzór wymyślić samodzielnie :) Uff, na szczęście się udało.
Pierwsza partia jajeczek w szydełkowych ubrankach (jajeczka 8cm):
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki :)
świetne! podziwiam, bo samam się zastanawiam, jak takie dopasowne ubranko można zrobić!! ale ja się nei podejmuje...
OdpowiedzUsuńWitaj, napracowałaś się, ale jaki cudowny efekt, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne jajka wyszły i takie naturalne. A z tymi opisami z sieci, to też tak miałam, tylko ja szukałam takich ażurowych koszulek na zwykłe kurze jajka, żeby były zakładane i ściągane. Też się nabiegałam po sieci, część mi wyszło za dużych (to też zależy od grubości nitki i szydełka) tak że w sumie usztywniłam je jako "ażurki"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
bombastyczne te jajuszka. Tylko szkoda, ze za malo kolorowe :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają po prostu bosko, nie mogę się napatrzeć! :)
OdpowiedzUsuńGdzie mozna dostac wzor???
OdpowiedzUsuń