Popełniłam gąsieniczkę. O matko, ile się do niej przymierzałam. Z pół roku? Może dłużej, bo wzorek leżał... ho... ho... już dawno. Zdecydowanie natchnęła mnie Weraph, albo raczej gąsieniczki wykonane przez nią :)
Oto ona. Koraliki TOHO 11/0 Hybrid Sour Apple Picasso i Metallic Iris Brown oraz takież Magatamy. Oczywiście można nosić dwustronnie :)
Dzięki za odwiedziny i komentarze :)
I wiecie co?
WIOSNA IDZIE!!!